W jednym z największych zabytkowych parków Warszawy osiedlił się nowy gatunek żółwia. Żółw czerwonolicy, bo o nim mowa, nie trafił na teren parku o „własnych siłach”. Pomogli mu w tym nieodpowiedzialni hodowcy tego gatunku.
Naturalnym środowiskiem występowania żółwia czerwonolicego jest południowa część Ameryki Północnej. W Polsce odnajdziemy go głównie w domowych terrariach i ogrodach zoologicznych. Od jakiegoś czasu „czerwonolicego” można spotkać również w Parku Skaryszewskim, gdzie przetrwał srogą zimę i prawdopodobnie jest zdolny do rozrodu.
Jak ten amerykański żółw znalazł się w polskim parku? Trafił tam dzięki ludziom, którym znudziła się żywa „atrakcja” i postanowili zwrócić mu wolność. Jednak ze względu na zdolności aklimatyzacyjne gatunek ten postrzegany jest w naszym środowisku naturalnym jako inwazyjny, niebezpieczny dla rodzimej przyrody i może stanowić zagrożenie chociażby dla żółwia błotnego. Na szczęście dla tego ostatniego, nie występuje on w warszawskim parku. Czerwonolice mogą więc stać się ozdobą „skaryszaka”, o ile nie pojawi się ich tam zbyt wiele. Jak twierdzą specjaliści, żółwie te są bardzo żarłoczne i mogą ogołocić niewielki zbiornik wodny z roślin i drobnych zwierząt.
Źródła: www.parkskaryszewski.pl, http://pl.wikipedia.org/
Ładowanie danych ...