Województwo: świętokrzyskie
Powiat: pińczowski
Wieś Chroberz znajduje się na Ponidziu w południowej części województwa świętokrzyskiego. Położona jest na prawym, wysokim brzegu rzeki Nidy, przy drodze Pińczów - Wiślica (droga nr 766). Powierzchnia parku wynosi około 5 ha. Dobrze zachowany zespół parkowo-pałacowy położony jest w północno-zachodniej części wsi, pomiędzy szosą wiślicką a Nidą. Właścicielem terenu jest starostwo pińczowskie. Budynkiem pałacu zarządza od 2004 roku Samorządowy Ośrodek Dziedzictwa Kulturowego Ponidzia w Chrobrzu. W centralnym punkcie obiektu znajduje się późnoklasycystyczny pałac Wielopolskich i stare budynki mieszkalne otoczone krajobrazowym parkiem angielskim, w którym rośnie wiele wiekowych imponujących rozmiarami drzew. Można tu też spotkać okazy drzew egzotycznych i pomnikowych. Od strony południowo-zachodniej znajdują się zabudowania zespołu szkół rolniczych. Od zachodu park zamykają częściowo zrujnowane budynki gospodarcze folwarku - spichlerz i stodoły, a w ich pobliżu zlokalizowane są budynki szkoły rolniczej i internatu. Cały obiekt otoczony jest parkanem. Do zespołu parkowo-pałacowego prowadzą dwie bramy: główny wjazd prowadzi od strony zachodniej, a drugie wyjście jest od strony wschodniej. Obiekt jest udostępniony do zwiedzania. Telefon kontaktowy 0 606 428 272.
Historia
Osadnictwo na żyznych ziemiach lessowych w okolicy Chrobrza ma początki ginące w pomroce dziejów. Ostatnie wykopaliska archeologiczne przeprowadzone okolicach niedalekich Pełczysk wskazują że zanim przybyli tu Słowianie, około 6 tysięcy lat temu osiedlały się tu różne ludy wędrujące po Europie między innymi Celtowie. W okresie poprzedzającym powstanie zjednoczonego państwa polskiego tereny wokół Chrobrza opanowali Wiślanie zwasalizowani przez Państwo Wielkomorawskie.
Chroberz leży na prawym brzegu Nidy przy drodze do z Pińczowa do Wiślicy. Wzmiankowany był w kronice Kromera jako gród i zamek wzniesiony przez Bolesława Chrobrego po powrocie z wyprawy kijowskiej. To od imienia tego władcy pochodzi nazwa miejscowości. Najstarszy dokument wzmiankujący o Chrobrzu pochodzi z 1153 r., gdzie jako miejsce jego wystawienia podano "in Chrober". Między kościołem a Nidą na wzgórzu zachowały się ślady grodziska średniowiecznego. Podobnie jak pobliska Wiślica, Chroberz w dawnych wiekach miał o wiele większe znaczenie niż dzisiaj. Są wzmianki że przebywał tu król Bolesław Wstydliwy wraz z matką Grzymisławą, to tu kurował swe rany Kazimierz Wielki, miały tu miejsce ważne wiece. Pierwsza wzmianka źródłowa o chroberskim kościele i parafii pochodzi z 1326 r. Od XV wieku wieś należała do rodu Tęczyńskich herbu Topór. Następnie zapewne drogą wiana Chroberz przeszedł na własność rodziny Tarnowskich, z których najbardziej zasłużonym dla Chrobrza był Stanisław hrabia Tarnowski. To on właśnie ufundował około 1550 r. nieistniejącą już rezydencję rodu Tarnowskich i stojący do dziś kościół. W miejscowym kościele zachowały się dwa zabytkowe nagrobki dzieła Jana Michałowicza z Urzędowa. Przedstawiają one fundatora kościoła Stanisława Tarnowskiego i miejscowego proboszcza Zbigniewa Ziółkowskiego. Kolejnymi właścicielami Chrobrza byli Myszkowscy a następnie spokrewnieni z nimi Wielopolscy. Od 1601 roku Chroberz był siedzibą ordynacji Myszkowskich, która później przeszła po kądzieli na ród Wielopolskich. Pałac w Chrobrzu wybudowano w 1859 roku. W marcu 1963 roku posłużył za kwaterę oddziałom dyktatora powstania styczniowego Mariana Langiewicza, który stacjonował tu przed wymarszem na bitwę pod Grochowiskami. Przy moście na rzece Nidzie powstańcy opuszczając Chroberz stoczyli potyczkę z oddziałami rosyjskimi. W 1911 roku, w Chrobrzu urodził się pisarz Józef Morton. Debiutował w 1932 roku. Pisał powieści psychologiczne o tematyce chłopskiej. Jego powieść "Mój drugi ożenek" przeniesiona została na ekran filmowy.
W czasie całej II wojny światowej okupant zapisał represjami krwawe karty historii Chrobrza. Po wojnie zlikwidowano Ordynację Wielopolskich a w zespole parkowo-pałacowym utworzono szkołę rolniczą. Obecnie zespół szkół rolniczych dzieli teren parku z Samorządowym Ośrodkiem Dziedzictwa Kulturowego Ponidzia w Chrobrzu. W obiekcie organizowane są stałe i okresowe ekspozycje.
Przyroda
Klimat
Ponidzie odznacza się w stosunku do otaczających terenów południowej Małopolski stosunkowo łagodnym klimatem o średniej temperaturze rocznej około 7,5-8,0 st. C, ale z małą ilością opadów wynoszącą około 610 cm/rok. Charakterystyczna jest mała ilość dni z opadami w ciągu roku - zaledwie około 116 (co jest cechą kontynentalizmu). Sezon wegetacyjny jest stosunkowo długi (około 210 dni w roku), a zimy łagodniejsze - pokrywa śnieżna utrzymuje się zaledwie 50-60 dni w roku. Gwałtowne zmiany temperatury są rzadkością. Teren jest zasłonięty od dominujących zachodnich wiatrów przez wzniesienie garbu wodzisławskiego. Na gipsowej kueście (stromym progu skalnym) leżącej po drugiej stronie doliny Nidy w odległości 2 km zachowało się do dziś wiele gatunków ciepłolubnych. Nieodległe od Chrobrza uzdrowisko Busko Zdrój znane jest z wyjątkowo dużej ilości dni słonecznych w roku co ma znaczenie w rehabilitacji urazów. Warunki klimatyczne są więc korzystne dla wegetacji roślin w parku chroberskim, tym bardziej że teren parku jest łagodnie nachylony ku południowi, co zwiększa naturalne nasłonecznienie terenu.
Gleba
Park chroberski zlokalizowany jest na nadrzecznej terasie o lessowym podłożu. Złoża lessu powstały w okresie polodowcowym, jako skutek powolnego działania wiatru nawiewającego drobne cząstki. Na podłożu skały lessowej w długim procesie glebotwórczym rozwinęły się czarnoziemy lessowe stwarzające doskonałe warunki dla rozwoju lasu. W naturalnych warunkach powstają na niej zbiorowiska lasu grądowego Tilio-Carpinetum właściwe dla pobliskich lasów chroberskich. Gleby te są bardzo urodzajne (klasa 1 i 2 bonitacji gleb - tzw. gleby przenno-buraczane).
Struktura roślinności:
Drzewostan parku składa się w większości ze starych dobrze zachowanych drzew wśród których dominują drzewa liściaste: robinia (Robinia pseudoaccacia), klon zwyczajny (Acer platanoides), jawor (Acer pdeudoplatanus), lipa drobnolistna (Tilia cordata), jesion wyniosły (Fraxinus exelsior) oraz dęby szypułkowe (Ouercus robur) i bezszypułkowe (Ouercus petraea). Z drzew iglastych występują tu niedawne nasadzenia modrzewia europejskiego (Larix decidua). Są też pojedyncze okazy drzew egzotycznych - platan klonolistny i miłorząb chiński. Rozmieszczenie drzew jest ogólnie biorąc zgodne z pierwotnym założeniem parkowym.
Zadrzewienia skupiają się przy alejkach parkowych i wzdłuż parkanu w południowej i północnej części. W północnej części park ma charakter zdziczałych zarośli. Bardzo uboga jest warstwa krzewów i naturalny podrost samosiewek drzew parkowych. Zamiast wielogatunkowego runa występuje trawa, która jest systematycznie koszona.
Zwierzęta:
Ze względu na bliskość dużego kompleksu lasów chroberskich i dużego obszaru łąkowego nas Nidą do parku zalatuje i gniazduje wiele ptaków leśnych np: kilka gatunków dzięciołów (Dendrocopos sp.), sowy (Strigiformes) , ale też i ptaki nadwodne przemieszczające się okresowo wzdłuż regionalnego korytarza ekologicznego rzeki Nidy, m.in. bociany - bocian biały (Ciconia ciconia L). Ptaki pojawiają się w parku zgodnie z fenologicznymi zmianami w przyrodzie. Zimą spotkać tu można sikorki (Parus sp.). Wiosną i jesienią pojawiają się ptaki wędrujące do gniazdowisk lub na zimowiska.
Ze ssaków występują tu wiewiórki pospolite (Sciurus vulgaris) i koty z okolicznych zagród.
Wartość przyrodnicza i historyczna parku:
Park ma dużą wartość przyrodniczą ze względu na:
- stosunkowo duży obszar
- dobre zachowanie pierwotnego założenia parkowego
- dużą ilość starych drzew
- obecność gatunków egzotycznych (platan i miłorząb)
- obecność zarejestrowanego pomnika przyrody
- obecność zabytkowego pałacu w stosunkowo dobrym stanie technicznym i znaczeniu historycznym.
Znaczenie przyrodnicze parku dla otaczających terenów:
Stanowi on łącznik pomiędzy kompleksem lasów pińczowskich zlokalizowanych na lewym brzegi Nidy a niedalekimi lasami chroberskimi porastającymi garb wodzisławski na prawym brzegu rzeki. Zwiększa bioróżnorodność środowiska.
Stan zdrowotny drzewostanu:
Na podstawie oglądu parku można stwierdzić że stan zdrowotny drzewostanu jest dobry. Jedynie kasztanowce wykazują gradację szkodnika minującego w liściach o nazwie szrotówek kasztanowcowiaczek (Cameraria ohrhidella) - podobnie jak w całej południowej Polsce. Pomnikowa lipa ma ułamany konar. Likwidacja stawu znajdującego się na południe od pałacu nie spowodowała widocznego pogorszenia stosunków wodnych i nie odbiło się to negatywnie na zdrowotności drzewostanu parku.
Ścieżka
Trasę naszej ścieżki wyznaczono w oparciu o walory przyrodnicze i historyczne parku. Przebiega ona po istniejących już w parku ścieżkach, a poszczególne jej przystanki wyznaczone są w najbardziej interesujących według nas miejscach. Czas zwiedzania około 45 min - 1 godz.
1. Naszą ścieżkę zaczynamy poza terenem parku - przy skrzyżowaniu drogi Pińczów - Wiślica z odchodzącą na południe lokalną drogą prowadzącą do Woli Chroberskiej i dalej do Skalbmierza i Krakowa. Są tu przystanki autobusów i busów. Należy zachować ostrożność, bo pobocza są wąskie a droga ruchliwa. Asfaltową spokojną drogą, ocienioną siedemnastoma wielkimi jesionami, udajemy się na północ w kierunku widocznych naprzeciw zabudowań folwarku. Droga najpierw schodzi lekko w dół, potem się podnosi. Po stu metrach dochodzimy do folwarku i skręcamy za drogą w prawo. Dochodzimy do wejścia na teren parku. Kto przyjedzie tu autokarem lub samochodem osobowym może zostawić pojazd na bezpłatnym parkingu przed bramą, gdyż na terenie parku obowiązuje zakaz ruchu, o czym informuje stosowny znak drogowy. Patrząc w lewo możemy zaobserwować po drodze zachowane stare zabudowania folwarczne - ich rozmiary dają pojęcie o wielkości gospodarstwa folwarku w Chrobrzu. W końcu lat 30-tych XX wieku Ordynacja Wielopolskich posiadała powierzchnię około 10 tysięcy hektarów, złożoną w dobrach Chroberz z 11 folwarków i w dobrach Książ Wielki z 4 folwarków. Do ordynacji należały wielkie połacie lasów chroberskich należących dziś do Kozubowskiego Parku Krajobrazowego i system stawów rybnych w Młodzawach Wielkich. Już od XVII wieku znane było powiedzenie: "Kto ma Chroberz, Książ i Szaniec może iść z królową w taniec", świadczące o bogactwie majątku ordynacji. Przy bramie wejściowej w niezbyt estetycznym pawilonie działa sklep spożywczy, w którym turysta może się pokrzepić napojami chłodzącymi i kupić coś do zjedzenia.
2. Główną bramą wejściową wchodzimy ma teren parku. Po lewej stronie wzdłuż ściany folwarku widzimy ekspozycję starych maszyn rolniczych. Zachęcamy do jej obejrzenia, aby lepiej wczuć się w atmosferę epoki końca XIX i początku XX wieku. Folwarki Wielopolskich były w swoim czasie najnowocześniejsze w okolicy - zarządzane przez fachowców mających wyższe wykształcenie rolnicze pierwsze wprowadzały nowinki techniczne jak młockarnie, sieczkarnie, pługi wieloskibowe lokomobile oraz nowe bardziej dochodowe rośliny uprawne (buraki cukrowe) stając się podstawą bogactwa ordynacji.
3. Po zwiedzeniu ekspozycji udajemy się asfaltową aleją biegnącą od bramy w głąb parku. Chroberski park przypałacowy ma charakter tam zwanego parku angielskiego czyli "angielskiego parku krajobrazowego" (English Landscape Garden). Drzewa i krzewy są tu posadzone tak, by imitowały krajobraz naturalny. Układ ścieżek, klombów i osi widokowych jest tu celowo niesymetryczny. Parki angielskie powstawać zaczęły w XVIII i XIX wieku kiedy niemodne stały się dotychczasowe barokowe, geometryczne założenia ogrodowe charakteryzujące się regularnym i symetrycznym układem ścieżek czyli tak zwane ogrody francuskie (nazwa "francuskie" powstała przez skojarzenie ze słynnym ogrodem w Wersalu pod Paryżem). Park angielski to nic innego jak upiększone naturalne środowisko przyrodnicze. Elementy parku - grupy drzew, polanki, wzgórza, stawy i ścieżki dobierano tak, by tworzyły piękny urozmaicony i prawie naturalny krajobraz. W parku angielskim szczególne miejsce zajmowała woda w postaci oczek wodnych, kanałów i wodospadów. Często umieszczano w nim sztuczne ruiny, kapliczki i pawilony służące nastrojowi ozdobie i medytacji. Parki angielskie były inspirowane malarstwem. Urozmaicenie widoków parku angielskiego miało swój cel - można go było podziwiać jak obraz. Obrazy te zmieniały się wraz ze zmianą miejsca patrzącego. Pałac nie musiał już być symetrycznym i centralnym geometrycznie punktem osi widokowej, był tylko jedynie elementem kompozycji obrazu. Najbardziej znanym architektem krajobrazu z tego okresu był Lancelot Brown (1716-1783), bardziej znany jako Capability Brown, którego nazwano największym angielskim ogrodnikiem. Stworzył on około 170 ogrodów i parków (między innymi londyński znany Wimbledon Park) w których kępy drzew, polany, ścieżki i zbiorniki wodne były rozplanowane w bardziej naturalistyczny sposób. W XIX wieku parki angielskie rozwinęły się w tak zwane parki sentymentalne, w których zwracano szczególną uwagę na nastrojowość, a następnie w tak zwane parki romantyczne. W dawnej Polsce też powstało wiele pięknych parków angielskich: słynna w Europie do dzisiaj jest "Zofiówka" w majątku Szczęsnego Potockiego koło Czerkasów (obecnie na Ukrainie), czy romantyczny park krajobrazowy w posiadłości Czartoryskich w Puławach projektowany przez angielskiego ogrodnika Jamesa Savage. Inne znane założenia parkowe z terenu Polski to: angielski park przypałacowy w posiadłości Poniatowskich w Jabłonnie, czy park angielski w Wilanowie zaprojektowany osobiście przez Stanisława Kostkę Potockiego i uważany w swoim czasie za
jeden z najpiękniejszych "ogrodów wodnych" w Europie.
Zdzisław Antolski podaje w swojej książce "Moje Pondzie" "...Przechowała się na Ponidziu legenda, że dziedzice rywalizowali ze sobą który ogród będzie piękniejszy. Można przypuszczać, iż w zimowe wieczory czytali przy kominku dzieło Izabeli Czartoryskiej "Myśli różne o sposobie zakładania ogrodów"..." A pamiętać należy, że niedaleko od Chrobrza znajduje się rozległy park krajobrazowy w Złotej Pińczowskiej, czy piękne założenie parkowe w Czarkowach nad Nidą.
Idziemy główną aleją parku w kierunku wschodnim. Z prawej strony widać powojenne zabudowania internatu Zespołu Szkół Rolniczych imienia Bolesława Chrobrego w Chrobrzu. Specjaliści uważają, że najlepsi na Ponidziu rolnicy i ogrodnicy są w okolicy Złotej Pińczowskiej. Duża w tym zasługa chroberskich szkół rolniczych. To one wykształciły wielu fachowych rolników i cenione były za poziom nauczania wyższy niż w innych okolicznych placówkach tego rodzaju. To właśnie staraniom kolejnych dyrektorów tej szkoły zespół pałacowo-parkowy zawdzięcza, że dotrwał do dzisiaj w stosunkowo dobrym stanie.
4. Dochodzimy do wąskiej ścieżki odchodzącej ukośnie w lewo od głównej alei. Po jej prawej stronie rosną rzędem niedawno posadzone modrzewie, a po lewej wyłania się ogromne samotne drzewo. To platan klonolistny (Platanus xacerifolia (Ait.). Jest to gatunek powstały w hodowli jako mieszaniec platana wschodniego Platanus orientalis L. z platanem zachodnim - Platanusoccidentalis L. Pochodzi z Ameryki Północnej a do Europy został sprowadzony około 1640 roku. Ma on rozłożystą koronę (greckie słowo "platos" znaczy (rozłożysty) i charakterystyczną złuszczającą się kolorowymi pasmami korę. Właśnie dlatego mieszkańcy Odessy nazywają plątana "bezwstydnicą" - bo jest nagi (bez kory). Jego 3-5 klapowe liście są nieco podobne do liści klonu - stąd nazwa. Platan to gatunek ciepłolubny, ale jak widać łagodny klimat Ponidzia mu służy. W sprzyjających warunkach platany osiągają 50 metrów wysokości (u nas 35 m). Szczególnie wielkie rozmiary osiąga gdy rośnie samotnie. Platan jest drzewem długowiecznym - niektóre okazy plątana wschodniego rosnące w południowej. Europie osiągają wiek około 2000 lat. Platany rosną dobrze na żyznych glebach, lubią słoneczne stanowiska i są odporne na małą wilgotność powietrza. Często sadzone są w miastach południowej Europy, gdyż ich korony dają charakterystyczny przyjemny świetlisty półcień. Są stosunkowo odporne na zapylenie powietrza. Dekoracją tego drzewa są owłosione orzeszki, zebrane w główkowate owocostany o 2 cm średnicy, na długich szypułkach. Platan amerykański ma pojedynczy owocostan na szypułce a platan klonolistny po 6 kulistych owocostanów na szypułce, co pozwala je łatwo odróżnić. Platany spotykane w Polsce to prawie zawsze platany klonolistne, gdyż pozostałe dwa gatunki są mniej odporne na mrozy. Platany wykorzystuje się w fitoterapii do leczenia trądziku w postaci maści platanowej - Unguentum Platani. Przyglądając się złuszczającej się korze platana można zauważyć podobieństwo rysunku do maskującego munduru wojskowego oddziałów specjalnych. Podobno to właśnie paryskie platany zainspirowały w czasie II wojny światowej Pabla Picassa do opracowania wzoru plam wojskowego munduru maskującego dla oddziałów spadochronowych (tzw. panterki). Wzór ten rozpowszechnił się później w umundurowaniu wielu armiach świata w wielu odmianach.
5. Kilkadziesiąt kroków dalej stajemy przed wielką lipą drobnolistną rosnącą blisko pałacu. Tablica informacyjna umieszczona przez Dyrekcję Zespołu Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych podaje, że jest to pomnik przyrody prawem chroniony. Wiek drzewa oceniany jest na 350 lat. W Polsce w środowisku naturalnym występują dwa gatunki lip: lipa drobnolistna (Tilia cordata) oraz lipa szerokolistna (Tilia platyphollos), a także mieszaniec obu gatunków lipa pośrednia (Tilia x europea L).
Są to okazałe drzewa osiągające 25-30 m wysokości. Lipa drobnolistna lubi lasy łęgowe na niższych wysokościach i występuje bardziej na północ aż po Finlandię i na wschodzie aż po Ural. Zasięg występowania lipy szerokolistnej obejmuje tereny bardziej południowe - na północy dochodzi do Bałtyku, a do rzeki Don na wschodzie. W Polsce często występują obok siebie. Odróżnić je można po wielkości liści - lipa szerokolistna ma liście prawie dwa razy większe od lipy drobnolistnej. Oba gatunki dobrze znoszą przycinanie i są często sadzone w parkach i przy ulicach. Piękną aleję lipową możemy podziwiać w parku oliwskim na Pomorzu.
Najbardziej ozdobna jest lipa srebrzysta (Tilia tomentosa), zwana też lipą węgierską. Ta pochodząca z Bałkanówi odmiana jest bardziej wytrzymała na zanieczyszczenia powietrza. W miastach czasem można spotkać lipę krymską - mieszańca o regularnej kulistej koronie i dużych ciemnozielonych liściach. Polski botanik Roman Kobendza odkrył naturalnego mieszańca lipy szerokolistnej z lipą srebrzystą zwanego lipą warszawską (Tilia x varsaviensis). Odmiana ta odznacza się intensywnym zapachem podobnym do jaśminowca. Lipy są roślinami nektarodajnymi cenionymi przez pszczelarzy. Jeden hektar lasu lipowego może w ciągu sezonu dostarczyć pszczołom 0,5 -1 tony nektaru.
Miód lipowy zawiera glikozydy, olejki eteryczne, śluzy, garbniki z grupy katechin i hesperdynę i jest stosowany jako środek napotny przy przeziębieniach. Kwiat lipowy jest też cennym lekiem używanym w ziołolecznictwie. Pomnikowa lipa jest jedynym zarejestrowanym pomnikiem przyrody na terenie parku chroberskiego. Wydaje się, że okaz jest zdrowy, ale niestety patrząc od strony wejścia do pałacu widzimy ułamany wierzchołek konara - zapewne przez silne wiatry. Być może potrzebna jest interwencja fachowców - tzw. chirurgów drzew, w celu zabezpieczenia uszkodzeń.
Warto tu przypomnieć wszystkim ZAKAZY prawne obowiązujące w stosunku do pomników przyrody ożywionej:
- Zakaz łamania, wycinania i uszkadzania w innej postaci gałęzi i pni
- Zrywania pączków, kwiatów, owoców i liści
- Nacinania lub rycia napisów i znaków
- Zanieczyszczenia terenów wokół obiektu
- Wchodzenie na drzewa
- Umieszczania tablic z wyjątkiem obowiązującego w całym kraju oznakowania pomników przyrody.
Pomnik przyrody nie może być w żaden sposób eksploatowany gospodarczo, bo zgodnie z prawem podlega ochronie ścisłej.
Poza terenem parku są w okolicy Chrobrza zarejestrowane jeszcze dwa pomniki przyrody nieożywionej - są to 2 głazy narzutowe, a w całym Zespole Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych zarejestrowano łącznie 49 pomników przyrody.
6. Od pomnikowej lipy zaledwie kilka kroków do budynku chroberskiego pałacu. Stajemy przed jego frontową ozdobną fasadą, zwróconą ku południowi. Rezydencja w stylu późnego klasycyzmu zbudowana została w połowie XIX wieku (1859 rok) dla margrabiego Aleksandra Wielopolskiego, na miejscu dawnej -już obecnie nie istniejącej siedziby Tarnowskich. Projektantem był wybitny architekt włoskiego pochodzenia Henryk Marconi, którego dzieła spotkać można na Ponidziu w niedalekim Busku Zdroju (klasycystyczna pijalnia wód z połowy XIX wieku), ale które także upiększyły Warszawę - m.in.: pałac Paca, dworzec Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, Hotel Europejski.
Budynek pałacu w Chrobrzu zbudowany był z przeznaczeniem na bibliotekę przejętą przez WieIopolskich po Konstantym Świdzińskim. Księgozbiór ten został później przekazany do biblioteki Krasińskich w Warszawie.
Budowla pałacu zbudowana na planie prostokąta, orientowana na godziną 11 ma klasycystyczne figury alegoryczne nad frontem fasady oraz herby Starykoń (Wielkopolskich) i Pilawa (Potockich) na frontowym portalu. Nad balkonem na I piętrze portal zwieńczają herby Półkozic i Jastrzębiec. Dawna sala balowa wyróżnia się kasetonowym stropem. Kiedy stoimy przed pałacem patrząc na fasadę odnosimy wrażenie, że ten widok jest nam skądś znany. To dlatego że kręcono tu sceny do popularnego serialu telewizyjnego "Przedwiośnie" według powieści Stefana Żeromskiego. Chroberz stanowił kiedyś jedno z głównych centrów ordynacji rodu Myszkowskich a później Wielopolskich. W pałacu możemy obejrzeć pamiątkowe dokumenty i fotografie rodziny ordynata. Są tu też przedwojenne fotografie pałacu i parku, które można porównać ze stanem obecnym. Dlatego zachęcamy do zwiedzenia pałacu.
W folderze wydany nakładem Samorządowego Ośrodka Dziedzictwa Kulturowego Ponidzia w Chrobrzu można znaleźć krótką historię ordynacji Wielopolskich, którą zacytujemy:
"Około 1582 r. Chroberz zakupił biskup krakowski Piotr Myszkowski herbu Jastrzębiec. Staraniem jego bratanków, którym przekazał swój majątek, w 1601 r. powstała ordynacja. Ordynacja powstała dzięki Piotrowi Myszkowskiemu (ok.1510-1591), biskupowi krakowskiemu. Przez ostatnie 10 lat swojego życia zgromadził on olbrzymi majątek w tym 3 miasta oraz 78 wsi, który następnie przekazał swoim bratankom: Zygmuntowi i Piotrowi. Pod koniec XVI wieku otrzymali oni adopcję od mantuańskiego księcia Wincentego Gonzagi oraz tytuł margrabiów na Mirowie od Papieża Klemensa VIII. Aby wywyższyć dom Myszkowskich rozpoczęli starania o utworzenie ordynacji. Powstała ona w 1601 r., dwa lata później zatwierdzona statutem w Nowym Korczynie, według którego w całości przechodziła na męskiego potomka rodu, osobę świecką, a w przypadku wygaśnięcia rodu w linii męskiej dziedziczyć miały kobiety wywodzące się w prostej linii od pierwszego ordynata. Pierwszym ordynatem został Zygmunt Gonzaga Myszkowski. W 1727 r. wygasła linia męska rodu Myszkówskich. Po dwóch latach procesów w 1729 r. ordynację przejęła po kądzieli rodzina Wielopolskich w osobie Franciszka Wielopolskiego. Nowy ordynat przybrał też nazwisko i tytuł poprzedniego ordynata (tytułował się margrabią Wielopolskin i Gonzaga Myszkowskim). Odtąd utrwalił się w rodzie Wielopolskich zwyczaj dziedziczenia przez kolejnych ordynatów nazwiska Gonzaga Myszkowski i tytułu margrabiego (formalnie zatwierdził ten zwyczaj dopiero cesarz rosyjski Aleksander w 1879 r.). Franciszek zmarł w 1732 r. Ordynację przejął jego syn Karol. Po jego śmierci majątek znalazł się w długach. Kolejni ordynaci, a przede wszystkim Józef Jan Nepomucen, doprowadzili do rozpadu ordynacji. Od 1813 r. Pińczów oraz 6 kluczy ziemskich były własnością Jana Stanieckiego, który przejął długi Jana Nepomucena w zamian za te dobra. Wykupił je później Aleksander Wielopolski, który przejął ordynację po śmierci ojca w 1824 r. i uczynił z Chrobrza główny ośrodek ordynacji. Z oszacowanych w latach 1799-1801 dóbr ordynacji wynika, że składała się ona z 12 kluczy, z których 4 najważniejsze należały później do Aleksandra Wielopolskiego: wielko-księski, chroberski (z włościami: Wojsławice, Wola Chroberskm. Zawarża, Stradów i Zagaje Stradowskie), kozubowski (Zagorzyce, Byczów, Mozgawa Wielka i Mała, Młodzawy Wielkie i Małe, Sadek, Bugaj) oraz wykupiony później Pińczów (z Kopenią, Pasturką, Włochami, Nową Wsią, Brześciem i Szczypcem).Ordynacja przetrwała do 1945 roku".
Należy wyjaśnić, że celem utworzenia ordynacji było zapobieżenie parcelacji majątku rodzinnego między spadkobierców, gdyż zgodnie ze statutem musiała ona być dziedziczona w całości przez najstarszego syna ordynata. Pozostali spadkobiercy musieli się zadowolić spadkiem z części majątku nie wchodzącej w skład ordynacji, którą można było swobodnie dysponować i dzielić.
W dawnej Polsce najbardziej znane były ordynacje Radziwiłłów w Nieświeżu na Litwie, czy Zamojskich w Zamościu i Zwierzyńcu na Roztoczu. Ordynaci ze względu na pozycję materialną uważani byli za śmietankę warstwy arystokracji.
Najbardziej znaną postacią rodu WieIopolskich był Aleksander Wielopolski, hrabia, margrabia Gonzaga Myszkowski (1803-1877), XIII ordynat, a VI z rodu Wielopolskich, wybitny ale kontrowersyjny polityk polski. W 1846 roku ogłosił list do kanclerza Austrii K. Metternicha potępiający powstanie chłopskie (tzw. rabację galicyjską) i oskarżający rząd austriacki o jego wywołanie i wspieranie. Był stanowczym przeciwnikiem zbrojnego oporu wobec Rosji i programowi stronnictwa "czerwonych".
Uważał, że należy iść na ugodę z caratem, aby stopniowo zwiększyć autonomię Królestwa Polskiego. Swój program wprowadzał w życie począwszy od 1861 roku kiedy został dyrektorem Komisji Rządowej Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, a także Komisji Sprawiedliwości. Udało mu się spolonizować niższą administrację i rozpocząć reformowanie szkolnictwa. W 1861 roku przebywał w Petersburgu, gdzie szukał poparcia dla swojej linii politycznej. Od czerwca 1862 r. do połowy października
1862 roku był Naczelnikiem Rządu Cywilnego w Królestwie Polskim. Ogłosił ukazy o oczynszowaniu chłopów, równouprawnieniu Żydów i reformie oświaty obejmującej polonizację szkolnictwa wszystkich szczebli. Aby zapobiec wybuchowi powstania w szybko zaogniającej się sytuacji politycznej zdecydował się ogłosić przymusową brankę do wojska carskiego, co przyspieszyło wybuch powstania styczniowego. Po załamaniu linii realizowanej przez niego polityki podał się do dymisji i wyjechał za granicę do Drezna. Przez współczesnych nie był rozumiany i określano go jako zdrajcę sprawy narodowej. Jest on autorem znanego powiedzenia: "Dla Polaków można czasem coś dobrego zrobić, ale z Polakami nigdy".
Wielopolski konsekwentnie realizujący swój program poniósł porażkę i stał się jedną z najbardziej tragicznych postaci polskiej polityki. Dobrze ujmuje to dziewiętnastowieczny wiersz Jerzego Czecha:
"Pan narodu, margrabio, nie zmienisz
Tu rozsądku rzadko się używa
A jedno, co naprawdę umiemy
To najpiękniej na świecie przegrywać.
Pan margrabia wciąż kroczy po linie
Choć niezgrabny i posturę ma dzika
A gdy spadnie, to zyska jedynie
Miano zdrajcy zamiast pomnika".
Obecnie ocena jego postawy nie jest już tak jednoznacznie negatywna - niektóre ugrupowania ruchu konserwatywnego biorą go za patrona wskazując na słuszne założenia jego programu, który gdyby uzyskał szersze poparcie, mógłby przynieść więcej pożytku od konfrontacji z potęgą zaborcy. Pochowany został w podziemia kościoła w pobliskich Młodzawach Małych.
Ostatnim ordynatem chroberskim był Zygmunt Konstanty hrabia Wielopolski - margrabia Gonzaga Myszkowski. To postać zupełnie inna niż jego przodek Aleksander Wielopolski. W czasie kampanii wrześniowej 1939 roku walczył jako rotmistrz rezerwy w składzie 3 pułku Ułanów Śląskich. Następnie wrócił do Chrobrza i już w październiku 1939 roku przystąpił do działalności konspiracyjnej przyjmując pseudonim "Wiesław". W majątku chroberskim ukrywali się konspiratorzy Związku Walki Zbrojnej m. innymi płk kaw. Edward Godlewski ps. "Jerzy" - "Izabelka". Na skutek denuncjacji do policji niemieckiej margrabia Zygmunt Wielopolski został aresztowany przez gestapo w 1941 roku pod zarzutem nielegalnego uzbrajania służby folwarcznej, a następnie osadzony w obozie koncentracyjnym w Oranienburgu-Sachsenhausen. Po trzech miesiącach staraniem ordynata Alfreda Potockiego z Łańcuta udało się go uwolnić. Bardzo pomogło tu wstawiennictwo króla włoskiego Emanuela III. Uwolniony ordynat Wielopolski opuścił Chroberz i dla bezpieczeństwa przeniósł się do leśniczówki Opacz koło Książa Wielkiego. Nie zaprzestał jednak działalności konspiracyjnej w ramach "Uprawy" - ziemiańskiej organizacji stanowiącej zaplecze Armii Krajowej. Od początku 1943 roku pełnił odpowiedzialną i niebezpieczną funkcję płatnika przy Sztabie Komendy Okręgu Krakowskiego AK. Ordynacja przestała istnieć w 1945 roku na mocy ustawy o reformie rolnej. Ostatni ordynat zmarł w 1971 roku i pochowany jest na cmentarzu w Chrobrzu wraz z małżonką Marią z Tyszkiewiczów Wielopolską.
Pałac chroberski obecnie zagospodarowany jest przez Samorządowy Ośrodek Dziedzictwa Kulturowego Ponidzia i udostępniony do publicznego zwiedzania (wstęp 2 zł). Oprócz wystawy przedstawiającej historię ordynacji w Pałacu znajdującej się w tzw. pałacowym kredensie stworzono ekspozycję dotyczącą badań archeologicznych przeprowadzonych na Ponidziu - głównie w niedalekich Pełczyskach - przez naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego. Prezentowane są tu wykopaliska głównie z kręgu osadnictwa celtyckiego. Natomiast w kaplicy pałacowej obejrzeć można wystawę ikon Jadwigi Wierzbickiej. Ciekawie prezentuje się Izba Pamięci Republiki Pińczowskicj z eksponatami broni używanej przez partyzantów, a także Galeria Regionalna prezentująca malarstwo, rzeźbę, hafty i sylwetki wybitnych ludzi Ponidzia. Prócz tego organizowane są tu inne wystawy okolicznościowe.
Wychodząc z budynku po zwiedzeniu wnętrz pałacowych warto spojrzeć na południe, gdzie teren stopniowo obniża się i w odległości kilkudziesięciu metrów widać kamiennną kaplicę. Kiedyś przed chroberskim pałacem był jeszcze okrągły klomb, a za nim staw. W owych czasach w kaplicy odbywały się nabożeństwa, ale jak donoszą ustne przekazy, aby dotrzeć na miejsce celebracji trzeba było używać łódki.
7. Przechodzimy wzdłuż fasady parku w kierunku wschodnim gdzie wśród innych drzew widzimy piękny okaz egzotycznego miłorzębu dwuklapowego (Gingko biloba). Drzewo to charakteryzuje się symetrycznymi liśćmi w kształcie kaczych łapek dlatego chińczycy nazywają go "Yao chio" czyli kacza łapa. Mimo że ma liście to botanicy zaliczają go do roślin nagonasiennych razem z sosną i innymi naszymi drzewami iglastymi. Dość często nazywany jest mylnie miłorzębem japońskim, ale występuje w Chinach i dlatego prawidłowa jego nazwa to miłorząb chiński. Natomiast romantycy nazywają miłorząb "drzewem miłości", bo obie klapy liścia pasują do siebie jak para zakochanych. Z osnówek nasion Chińczycy od dawna wyrabiają mydło. Nasiona miłorzębu uważane są za przysmak. Obecnie kosmetycy i lekarze interesują się miłorzębem, bo zgodnie z tym co od wieków twierdziła tradycyjna medycyna chińska zawiera on wiele cennych substancji leczniczych. Substancje lecznicze miłorzębu spotkamy w szamponach do włosów, maseczkach kosmetycznych i kremach przeciwzmarszczkowych. Stwierdzono, że wyciągi z tej rośliny działają korzystnie na układ nerwowy w leczeniu demencji (otępienia), choroby Parkinsona, stwardnienia rozsianego, bólów głowy i depresji. Ponieważ miłorząb ma własności antyoksydacyjne (neutralizuje szkodliwe wolne rodniki) chroni też układ krążenia przeciwdziałając miażdżycy naczyń krwionośnych i spowalniając procesy starzenia się. Zmniejsza to niebezpieczeństwo tworzenia agregatów płytek krwi w naczyniach krwionośnych przeciwdziałając skrzepom i zawałom. Korzystnie wpływa na potencję. Za właściwości lecznicze miłorzębu odpowiadają glikozydy flawonowe (ginkolid który jest specyficzny dla miłorzębu), sterole i terpeny zawarte w tej roślinie. Tak więc miłorząb to cała naturalna apteka wykorzystywana dla terapii wielu chorób.
Na rosnącym w parku chroberskim okazie miłorzębu można zauważyć charakterystyczne zgrubienia kory w miejscu zranień - tak zwane przez Chińczyków "czi czi" czyli sutki. W Chinach miłorzęby sadzone były zazwyczaj przy świątyniach i uważane za drzewa święte. Do Europy trafiły dopiero około 1730 roku. Chętnie sadzone są w parkach, ale zawsze są to tylko okazy męskie. Bo miłorząb jest drzewem dwupiennym a okazy żeńskie wydają obrzydliwy cuchnący zapach w okresie dojrzewania nasion. Na świecie wyhodowano około 200 odmian miłorzębu. Przykładem polskiej jego odmiany jest "Mieszko I". Miłorzęby są odporne zarówno na suszę, jak i na zalanie, dobrze znoszą zanieczyszczenia powietrza i rzadko są atakowane przez szkodniki.
8. Idziemy aleją wiodącą od pałacu w kierunku wschodnim. Droga obniża się mocno. Po lewej widać budynek mieszkalny oficjalistów pałacowych, a po prawej stronie wśród starodrzewu widzimy niewielki pomnik upamiętniający ofiary hitlerowskich represji z okresu II wojny światowej. W czasie okupacji hitlerowskiej okupant umieścił w Chrobrzu posterunek żandarmerii (Jagdkomando), który bestialsko terroryzował wieś i uśmiercił ponad 100 osób. W czasie tak zwanej "Republiki Pińczowskiej" w lecie 1944 roku żandarmi z Chrobrza przebierali się w cywilne ubrania i udając partyzantów dopuszczali się rabunków i gwałtów na mieszkańcach okolicznych miejscowości Ponidzia (np. w Dzierążni). W obronie nękanej napadami i represjami ludności stanęli prawdziwi partyzanci, którzy mieli swoje placówki w pobliskich lasach chroberskich.
Za pomnikiem widać lokalną oczyszczalnię ścieków. Ta potrzebna i pożyteczna instalacja stanowi niestety dysonans estetyczny z pięknym parkowym otoczeniem. Kiedyś zlokalizowane tu były przypałacowe oranżerie. Dochodzimy do bramy wyjściowej z parku. Stąd możemy się udać na zwiedzanie zabytkowego gotycko-renesansowego kościoła zbudowanego około 1550 roku z fundacji Stanisława Tarnowskiego. Na obejrzenie zasługują tam dwa zabytkowe nagrobki z XVI wieku. Można też pójść nad niedaleką Nidę, gdzie z mostu roztacza się piękny widok na rzekę, łąki nadnidziańskie i leżącą na horyzoncie kuestę gipsową górującą nad kombinatem "Dolina Nidy" w Gackach. My jednak proponujemy połączyć zwiedzanie parku i pałacu w Chrobrzu ze zwiedzaniem niedalekiego "Ogrodu na Rozstajach" w Młodzawach Małych (3 km od Chrobrza). Należy jednak pamiętać, że zwiedzanie tego drugiego obiektu jest możliwe tylko w soboty i niedziele. W pobliskiej Złotej znajduje się również rozległy angielski park krajobrazowy z zabytkowymi spichlerzami, który warto zobaczyć.
Zwykle ze starymi rezydencjami wiążą się historie o duchach. W ostatnim czasie nazwa Chrobrza - małej wsi na Ponidziu stała się znana miłośnikom horrorów i gier komputerowych o mrocznej demonicznej tematyce (gothic), niemniej jak rumuńska Transylwania. To za sprawą odkrycia w latach 60-tych XX wieku dziwnych pochówków wczesnośredniowiecznych w okolicy Chrobrza podczas wykopalisk archeologicznych, świadczących o tym, że okoliczni mieszkańcy obawiali się wampirów. Osobnika
podejrzewanego o to, że zamieni się po śmierci w wampira (najczęściej osobę o tzw. "złym spojrzeniu" albo samobójcę, osobę przeklętą lub ofiarę zbrodni) wykopywano z grobu. Następnie ucinano mu głowę i umieszczano ją między nogami nieboszczyka, czasem obracano ciało brzuchem do dołu lub przebijano kołkiem klatkę piersiową, dokładnie jak na filmach o różnych nieustraszonych pogromcach wampirów. Mimo wprowadzenia chrześcijaństwa wiara w wampiry (wąpierze, strzygi, upiory) była szeroko rozpowszechniona szczególnie na ziemiach słowiańskich i w Karpatach, a kościołowi długo nie udawało się wyplenić tych pogańskich praktyk.
Bibliografia
Antolski Zdzisław, Moje Ponidzie. Historia intymna, Kielce 2004
Fijałkowska Eugenia, Rezerwaty przyrody na Kielecczyźnie, Kraków 1976
Folder informacyjny SODK Ponidzia.
Waglewski Jerzy (red.), Pamiętniki znalezione w Skalbmierzu, rękopis pracy zbiorowej, niepublikowane
Wszystkie wymienione poniżej strony internetowe były ściągnięte 24.08.2006 r w godz.16.00-21.00
www.ar.wroc.pl/
www.atlas-roslin.pl/gatunki/
www.botanicy.tox.pl/
www.cytaty.pl
www.drzewapolski.pl/
www.eduseek.interklasa.pl/
www.gnojno.gminy.com.pl/
www.iglaki.agrosan.pl/
www.krynica-zdroj.pl/sciezka_edukacyjna.htm
www.luczaj.com/jadalne.htm
www.miechow.info/
www.mowiawieki.pl/artykul.html?id_artykul=519"CZY WIELOPOLSKI MIAŁ SZANSĘ" Andrzej Szwarc
www.ogrody.cvd.pl/
www.Pinczow.com/
www.survival.strefa.pl/
www.wiki.servis.pl/
www.zdrowie.medicentrum.pl/
Uwagi
Infrastruktura: bezpłatny parking dla zwiedzających położony jest przy zachodniej bramie (możliwość parkowania autokarów). Przy wejściu na teren parku w pawilonie jest zlokalizowany sklep spożywczy. Na terenie parku istnieje sieć ścieżek pokrytych asfaltem, ale brak jest ławek i tablic z opisami drzew. W pałacu jest toaleta.
Słabe strony parku:
- Brak ławek i tablic z opisami najciekawszych drzew (istnieje tylko jedna tablica informująca o pomniku przyrody - 350-letniej lipie w okolicy pałacu),
- Brak dostępnego folderu z opisem przyrodniczych walorów parku umożliwiającym zwiedzanie obiektu po wyznaczonej ścieżce przyrodniczej.
- Współistnienie w jednym parku szkoły i ośrodka kulturalnego jest możliwe i nie koniecznie musi powodować konflikty i zniszczenia obiektu, a nawet przy wypracowaniu odpowiedniej formuły współpracy może być dla niego korzystne.
Mocne strony parku:
- Położenie w centrum Nadnidziańskiego Parku Krajobrazowego, co zapewnia dodatkową ochronę prawną przyrodzie parku.
- Dobrze zachowany jest układ założenia parkowego.
- Duża liczba zachowanych wiekowych drzew.
- Dobry stan zdrowotny drzewostanu. Odpowiednia sieć dobrze utrzymanych ścieżek.
- Uregulowane stosunki własnościowe.
- Właściwa opieka właściciela i zarządcy nad pałacem i parkiem i użytkowanie zgodne z założeniami.
- Systematyczna promocja prowadzona przez Wydział Promocji Starostwa Pińczowskiego.
- Częste organizowanie wystaw tematycznych i imprez kulturalnych na terenie pałacu i parku .
- Najważniejsze, że zarządca ma pomysł na wykorzystanie obiektu i konsekwentnie go realizuje, dzięki czemu można powiedzieć że obiekt "żyje".
- Mocną stroną parku jest dogodne położenie w sąsiedztwie drogi Pińczow - Wiślica, a więc możliwość dojazdu od strony Kielc i Krakowa. Niedaleko stąd do ośrodków agroturystycznych w okolicy Śladkowa Małego i centrów uzdrowiskowych Buska Zdroju i Solca Zdroju. Po zbudowaniu projektowanej drogi szybkiego ruchu Kraków - Busko znacznie poprawi się dostępność parku od strony Krakowa, a po wybudowaniu obwodnicy Pińczowa w kierunku Gacek usprawni się połączenie komunikacyjne z Kielcami i Warszawą. Do mocnych stron parku należy rozwiązanie problemów okolicznych ścieków.
Zalecenia do realizacji dla administratora parku:
- Należy przeprowadzić ekspertyzę zawierającą: analizę historyczną założenia, ocenę stopnia przekształcenia układu kompozycyjnego, ocenę stanu technicznego i zdrowotnego drzewostanu,
projekt koncepcyjny rewaloryzacji części założenia (klombu, układu wodnego i małej architektury), zalecenia do rewaloryzacji obiektu a szczególnie należy przeprowadzić analizę możliwości odtworzenia pierwotnego stanu parku w jego południowej części - naprzeciw pałacu, gdzie kiedy był okrągły klomb i staw, co poprawi stosunki wodne i estetyką krajobrazu
oraz:
- Wskazane wydaje się umieszczenie w parku ławek i tablic informacyjnych.
- Należy opracować i wydać folder z opisem ścieżki spacerowej po parku.
- Wydaje się też że należy zająć się częścią parku położoną przy jego północnejścianie, gdyż jest ona zaniedbana i mało estetycza.
- Ze względów estetycznych należy zasadzić żywopłot (np.z żywotników) który zasłoni instalacje oczyszczalni ścieków od strony głównej alei.
- Należy zabezpieczyć uszkodzony konar pomnikowej lipy aby nie stał się on wrotami zakażenia infekcji grzybami pasożytniczymi.
Dlaczego wybraliśmy ten park?
Park przypałacowy w Chrobrzu nie leży wprawdzie w naszej gminie, ani nawet w naszym powiecie ale uznaliśmy jego walory przyrodnicze i historyczne za na tyle duże, że nie powinno jego opisu zabraknąć w przewodniku po parkach naszego województwa. Uważamy że park w Chrobrzu każdy turysta powinien poznać jako jedną z pereł Ponidzia.
Autorzy
Autorem pierwotnej wersji opisu parku powstałej w ramach projektu "Parki i ogrody oczami młodzieży" jest:
Gimnazjum w Skalbmierzu
ul. Por. Sokoła 55
28-530 Skalbmierz
e-mail: sekretariat_zpo@go2.pl
Opiekun grupy:
Grzegorz Kołączkowski
Autorzy opisu:
Opis Parku w Chrobrzu - uczniowie klasy 3: Magdalena Kądziela, Barbara Nowak Pabiś Patrycja, Katarzyna Wilk oraz tegoroczny absolwent Adam Wilk (zdjęcia).
Opis Parku w Drożejowicach - uczniowie klasy 3a: Dagmara Galas, Marcin Indelak, Katarzyna Wątróbska, Adam Wilk.
Opis Ogrodu na Rozstajach w Młodzawach Małych - członkowie szkolnego koła LOP, uczennice klasy 2 i 3 gimnazjum: Aleksandra Buras, Sylwia Gołębiowska, Iwetta Gaweł, Karolina Jackiewicz, Elżbieta Janik, zdjęcia: Sylwia Gołębiowska.
Współpracujacy nauczyciele:
Podziękowania:
Opis Parku w Chrobrzu - dziękujemy:
- nauczycielom historii w gimnazjum w Skalbmierzu mgr Andrzejowi Majchrowskiemu i mgr Mirosławowi Paryżowi za okazaną pomoc w weryfikacji
danych historyczych.
- pani Małgorzacie Dymeki Polityki Regonalnej z Wydziału Promocji Starostwa w Pińczowie za udostępnienie materiałów do niniejszej pracy.
- pani Annie Nowackiej z SODKP w Chrobrzu za informacje ustne dotyczące chroberskich wampirów.
Opis Parku w Drożejowicach - dziękujemy:
- p. Krzysztofowi Nurkowskiemu - nauczycielowi historii w gimnazjum w Cieszkowach za fachowe i cenne uwagi i pomoc w znalezieniu źródeł informacji
- pp. Kucharskim i pp. Chłoniom z Drożejowic za życzliwe udostępnienie dokumentacji parku oraz informacje ustne.
- Wydziałowi Ochrony Środowiska Urzędu Miasta i Gminy w Skalbmierzu za pomoc w weryfikacji i aktualizacji danych
Opis Ogrodu na Rozstajach w Młodzawach Małych - dziękujemy:
- pani Małgorzacie Dymek z Wydziału Promocji Starostwa w Pińczowie za dostarczenie materiałów do pracy.
- państwu Zofii i Tadeuszowi Kurczynom z udzielenie informacji dotyczących ogrodu
- pani Joannie Niewiadomskiej - studentce IV roku kierunku Architektury Krajobrazu na Politechnice Krakowskiej za konsultacje gotowego opracowania i informacje dotyczące historii sztuki ogrodowej.
Ładowanie danych ...